JAWA NA OKŁADKACH CZASOPISM MOTORYZACYJNYCH
Jawy były obecne w historii Polski przez cały okres powojenny. Jako pojazdy stanowiące motocyklową elitę, często pojawiały się na okładkach czasopism. W pewnym momencie przegrały jednak z rodzącą się w Polakach ogromną chęcią posiadania własnego samochodu. Wtedy na okładach magazynów motoryzacyjnych umieszczano już tylko zdjęcia aut.
W latach 30., choć ukazywało się w Polsce kilka czasopism motocyklowych, Jawy na ich okładki nie trafiały. Po wojnie, aż do 1993 roku oficjalnie nie ukazywało się w Polsce żadne czasopismo motocyklowe. Był to czas prasy motoryzacyjnej, w której tematyce motocyklowej poświęcano mniej lub więcej miejsca.
Historia prasy motoryzacyjnej po wojnie zaczyna się jesienią 1946 roku. Ukazał się wtedy pierwszy numer miesięcznika „Motoryzacja”. Niedługo po tym powstało kilka periodycznych wojskowych czasopism motoryzacyjnych (np. „Przegląd Samochodowy”, „Biuletyn techniczny dla oficerów wojsk samochodowych”), ale były one dostępne tylko dla wojska i instytucji z nimi związanych. Latem 1948 roku rozpoczęto wydawanie dwutygodnika „Za kierownicą”. Od 1949 roku magazyn ten miał podtytuł: „Pierwsze polskie pismo kierowcy samochodowego i motocyklowego”. Było to bardzo specyficzne czasopismo, wydawane w formie gazetowej. Zawierało odpowiednią porcję prymitywnej propagandy komunistycznej, ale redakcja starała się łagodzić te treści, które prawdopodobnie dostawała odgórnie. Większość numerów była redagowana na wysokim poziomie merytorycznym i dotyczyła ściśle motoryzacji. Dwutygodnik „Za kierownicą” ukazywał się do 1952 roku. Później, w latach 1952 – 1959, zmieniło nazwę na „Kierowca”. Zmiana nazwy zbiegła się ze zmianą charakteru tego czasopisma, stało się ono gazetą motoryzacyjną dla wojska, oderwaną od problemów cywilnych. Kolejnym czasopismem ogólnie dostępnym był tygodnik „Motor”, wydawany od 1952 roku. Magazyn ten nieprzerwanie ukazuje się do dziś. W latach 50., 60., 70. i 80. było to jedyne, tak szeroko dostępne czasopismo motoryzacyjne w naszym kraju.
W latach 1946 – 1952 na okładkach czasopism pokazywano głównie ciężarówki lub przodowników pracy. Od 1953 roku, samochody osobowe i motocykle zaczęły pojawiać się na okładkach „Motor”.
Po odwilży politycznej 1956 roku, przez półtora roku ukazywał się w Polsce magazyn „Auto Moto Sport” (AMS). Było to czasopismo na wysokim poziomie edytorskim i merytorycznym, swą formą nawiązujące do magazynów z Europy zachodniej. Paradoksalnie wysoki poziom merytoryczny AMS stał się jego gwoździem do trumny, gdyż pokazywał w sposób kontrastowy niski poziom „Motoru”, którego protektorami byli partyjni komuniści. Tak więc w 1958 roku AMS zlikwidowano i do lat 90. o motoryzacji mogliśmy czytać tylko w „Motorze”. Równolegle ukazywało się jeszcze kilka niskonakładowych czasopism specjalistycznych, naukowych i branżowych, np. miesięcznik naukowo-techniczny „Technika Motoryzacyjna” wydawany przez Naczelną Organizację Techniczną czy prasa wewnętrzna w fabrykach motoryzacyjnych.
W latach 50. i na początku 60., Jawy pojawiały się na okładkach AMS i „Motoru”, jako motocyklowa elita i pojazdy sportowe. Od drugiej połowy lat 60. i przez całe lata 70. i 80. tematyka motocyklowa była w „Motorze” redukowana do minimów, a czasami wręcz do zera. Wtedy tematem numer jeden były samochody osobowe. Zmiany przyszły dopiero w latach 90. gdy rozpoczęto u nas wydanie miesięczników „Świat Motocykli” i „Motocykl”.
Nieoficjalnie, w latach 70. i 80. ukazywało się jednak kilka tytułów motocyklowych, przy każdym numerze powielanych w liczbie kilkudziesięciu egzemplarzy. Były to czasopisma tworzone przez prawdziwych pasjonatów motocyklizmu.
Warto zwrócić uwagę na rejestrację – ze Stalinogrodu. Tak w latach 1953 – 1956 nazywały się Katowice
Zdjęcie z podpisem: „Turystyka motorowa to droga do poznania naszego kraju, jego historii i tradycji”
Zdjęcie z podpisem: „Turystyka motorowa umożliwia wykorzystanie wolnego czasu na miły wypoczynek w pięknych zakątkach naszego kraju”
Zdjęcie z podpisem: „Piękne są trasy rajdów organizowanych na ziemi rzeszowskiej. Na zdjęciu zawodnik Gwardii Rzeszów – Stanisław Kurpiel
Jawy zaczęły „trafiać pod strzechy”, zdjęcie z podpisem: „Motocykl na wsi nie budzi już sensacji”. Trochę to było wówczas twierdzenie na wyrost, a fotografia pochodziła z uwczesnej Czechosłowacji
W tamtym czasie, w Rajdzie Tatrzańskim Jawy były najliczniej startującą marką, dlatego posłużyły za wzór dla autora plakatu
Jawa 350 była wówczas najdroższym motocyklem, jaki był oficjalnie sprzedawany w sklepach
Jawa 250 prezentacja nowego modelu z nowymi trójdzielnymi osłonami
Dziewczyny i motocykl Jawa
„Auto Moto Sport” prowadził akcję „Wybieramy Miss AMS”. Zdjęcia kandydatek zamieszczano na ostatniej stronie kolejnych numerów
W miarę pozyskiwania kolejnych materiałów będziemy uzupłeniać o kolejne okładki z motocyklami JAWA
Artykuł opracowywany i przygotowywany w oparciu o pozyskane materiały, kótre służyć będą do publikacji książki JAWA - POLSKA HISTORIA
Jeżeli odkryjecie coś w Waszych zbiorach piszcie i przesyłajcie je nam, będziemy je publikować dzieląc się tym z Wszystkimi.
Z góry dziękuję, Kamil Kurpiel - E-JAWA.COM